Model Horse Polska

Hej!
W tym wątku chciałabym się podzielić zdjęciami modeli które pomalowałam. W większości przypadków maluję swoje modele, ale te wrzucam do wątku o rzeźbach. Czasem jednak zdarza mi się oszczędzić pieniądze i kupić jakiś model do swojej kolekcji albo, jeśli mam szczęście wymienić się z jakąś artystką swoje figurki za inny model Wtedy staram się sobie go pomalować, co zazwyczaj trwa długo, bo robię to w "wolnym czasie".

Tutaj Heritage, którego pomalowałam w lutym, na specjalne wydarzenie NaMoPaiMo (National model painting month). Cieszę się że po paru latach bycia białym model wreszcie doczekał się kolorków. Choć teraz jak jest kasztanem zaczęłam się zastanawiać czy nie lepiej bym zrobiła malując go na gniado XD Ci którzy patrzą czasem na FB na pewno go już widzieli bo posyłałam zdjęcia tu i tam Technika: farby akrylowe, pastele i kredki.







Kolejny kasztanek Branston, trochę był taką rozgrzewką przed Heritagem Branston otrzymał ogłowie które kupiłam kiedys od Lei, w tym miesiącu dostałam też wodze do tego ogłowia



Oraz starsza praca, Willem. Malowany olejami W kantarku od Marty (studio The Resin Hart)




To na razie tyle. W kolejnej pracy postaram się przełamać ten ciąg kasztanowaty i wybrać inną maść. Maść kasztanowata zawsze chyba zostanie moją ulubioną ale fajniej wygląda kolekcja w której są różne maści, nie?

- Fajnie te kasztanki wyglądają (też bardzo lubię to umaszczenie)- co do techniki malarskiej to podziwiam cieniowanie a farby, to jednak olejne dają (moim zdaniem) najbardziej naturalny efekt końcowy.

Śliczności! Szczególnie mi zmieniak przypadł do gustu.

Chyba wiesz już, jak bardzo lubię twoje malowanie, więc skwituje to jednym słowem - przepięknie

Bardzo dziękuję za miłe komentarze Krysiek, Janek, Ann i Nikko!

Krysiek, właściwie też dochodzę do wniosku, że mi bardzo odpowiada technika olejna. Niestety te farby długą schną, nawet jak dodaję przyspieszacz. Ale za to przyjemnie da się zrobić różne efekty a do tego wysychają na fajny mat. Heritage i Branston trochę za bardzo się błyszczą, może za jakiś czas dodam jeszcze warstę matowego werniksu na wierzch i zobaczę czy to coś zmieni.

Mojego następnego konika pomaluję mimo wszystko akrylami bo mam pomysł na wykonanie maści dereszowatej w tej technice.

wspaniałe przemalowańce Ja uwielbiam kasztany w każdym wydaniu, a tego pierwszego kojarzę właśnie z wydarzenia NaMoPaiMo. Świetna robota i liczę , że na tym nie poprzestaniesz.

Dzięki wielkie Amaltea! Ciesze się że tyle fanów maści kasztanowatej mamy na forum Ta maść ma niesamowicie dużo odcieni

Fantastyczne! Wszystkie bardzo mi się podobają odcienie i detale. Śliczności. Ciągle podziwiam u innych technikę olejną. Chyba kiedyś też się do niej przymierzę bo efekty są genialne. Jeszcze ten mat. Heritage to zdecydowanie mój ulubieniec od Kurili. Zwłaszcza jego postawa mnie urzeka. W takim malowaniu chyba go jeszcze nie widziałam. Kolor jest świetny. A tak jak patrze na Barnstona to ciągle widzę małego Cordesa. Mają coś wspólnego. No i ogłowie na tą skalę... Dla mnie niewykonalne.

Oleje ostatnio bardzo mnie ciekawią i niewykluczone, że spróbuję coś nimi podziałać. Ana, może planujesz kiedyś napisać kilka tutoriali dotyczących malowania/rzeźby?

Dziękuję serdecznie za miłe słowa Patrycja!

@Annn , tutorial, lub tutoriale, hmm, no tak mogłabym spróbować A jakiś konkretny element lub etap lub technika by Cię interesowała na początek? Z malowania zazwyczaj idę troszeczkę na żywioł lub eksperymentuję, nie mam jakichś konkretnych sposobów wypracowanych. Więc faktycznie może coś z rzeźby?

Hmm, olejnymi wiem mniej więcej, jak się maluje, ale fajnie by było zobaczyć, jak to wygląda u ciebie
Tak, rzeźba byłaby super. Różne tutoriale z różnymi częściami konia Np. głowy, kopyta, nogi, szyje...

OK, może spróbuję zrobić o szyi i ewentualnie grzywie, akurat rzeźbie jakieś w tym tygodniu

A ja z kolei z chęcią zobaczyłabym tutorial odnośnie głowy, bo ostatnio to mój pseudo-model wyglądał bardziej jak krowa, niż jak koń
Cudowne customy, strasznie mi się podobają, widzę, że jesteś utalentowana nie tylko w rzeźbieniu, ale też w malowaniu

Dziękuję za komentarz, Ikulina!( po dłuuugim czasie, ups!)

Postaram się trochę odświerzyć wątek, dawno nic nie posyłałam a modeli pomalowałam przynajmniej kilka od tamtego czasu. Na teraz mam akurat te zdjęcia pod ręką

To kucyk, przerobiony z żywicy Horst. Zmieniona cała faktura, mięśnie, szczegóły nóg, ogon, szyja, grzywa, głowa. I pierwszy raz malowałam wzór leopard tarantowaty.


Mój micro mini Robin.


I może tego już gdzieś pokazywałam na forum? To Gabriel ze zmienioną grzywą, malowanie skończone chyba w styczniu tego roku.

Aniu, piękne wszystkie. Kucyk jest przesłodki, chyba najładniejszy jakiego widziałam (chociaż nie w mojej ulubionej maści ) Gabriel ślicznie wygląda w zaplecionej grzywie; Ja też swojego dorwałam i też będzie rasowym karym fryzem tylko z rozwianą grzywą. Wiedziałam, że w karym będzie mu pięknie.