Strona 13 z 14

PostNapisane: 28 mar 2014, o 22:53
przez NAF
Praca wre, tnę i gnę bez litości. Pierwsze efekty powinny być widoczne jutro, a na razie mam zdjęcie mojej pomocy naukowej. Dotychczas robiłam wszystko "na oko", ale przy takiej skali trzeba już być bardziej dokładnym. Ze zdjęcia źródłowego zdjęłam kąty i zrobiłam szablon, według którego gięłam model. Jak na razie sprawdza się świetnie.

Obrazek

PostNapisane: 28 mar 2014, o 23:03
przez Gość
No, no, no :-D bardzo profesjonalne podejście do sprawy. Na pierwszy rzut oka myślałam, że to Heartbreaker. Bardzo podobny jest, a jak skończysz to na pewno będzie problem odróżnić :) Uszy też zmieniasz?

PostNapisane: 28 mar 2014, o 23:35
przez Aon-Adharcach
O, bardzo sprytne! Sama nie wpadłabym na coś takiego, może wykorzystam pomysł :mrgreen:

PostNapisane: 29 mar 2014, o 18:26
przez NAF
Metalfish, prawda, że podobny? Dlatego zwróciłam uwagę na to zdjęcie. Uszy na razie zostają oryginalne. Obróciłam prawe ucho i okazało się, że uszy nie są równe! Popracuję nad nimi trochę, a jeśli nie będą chciały współpracować, to zrobię nowe.

Mangalarga, po dwóch dniach pracy stwierdzam, że szablony się przydają. Mam już zrobione na wszystkie nogi, bez nich było by ciężko.

Wstępnie skończyłam szyję i dwie nogi. Jutro zajmę się drugą parą, a potem będę obserwowała całokształt i wprowadzała ewentualne poprawki. Nie wiem dlaczego Photobucket załadował zdjęcie do góry nogami, ale po kliknięciu otwiera się poprawnie.


Obrazek

PostNapisane: 29 mar 2014, o 23:07
przez Gość
Potem go podeprzesz na tych przeźroczystych cienkich rurkach? Fajnie wygląda, ciekawa jestem dalszych efektów, jak go potniesz do końca :)

PostNapisane: 30 mar 2014, o 07:51
przez Askada
Wygląda... Ciekawie xD Nie no, nie mogę się doczekać aż go skończysz :) Widziałam wszystkie aTwoje customy są niesamowite :shock:

PostNapisane: 30 mar 2014, o 08:54
przez Ana
Zapowiada się genialnie! :D

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 10:48
przez NAF
Ok, chyba już się zmęczyłam tym cięciem i gięciem. Wydaje mi się, że w końcu trafiłam w poprawne ustawienie nóg. W pewnym momencie Księciunio (tytuł roboczy) nie miał dwóch kopyt i jednej całej nogi, a ja w tej chwili mam większość palców poklejonych kropelką.

Podstawka/i są na razie w fazie projektowania, chciałabym zrobić coś na wzór okrągłej podstawki Totka i Salinego. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Obrazek

Muszę jeszcze dogiąć nadgarstek w prawej przedniej.

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 11:15
przez NAF
Właśnie tych rurek chciałabym uniknąć. Jest ok, gdy są krótkie, ale w tym przypadku trzeba by zastosować ich długie odcinki, a jakoś mi to nie odpowiada.

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 17:08
przez NAF
Trzeba, na razie szukam materiałów.

A tak przy okazji - baranek :)

Obrazek

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 17:56
przez Gość
NAF, jakbyś chciała podstawkę od Salinera to pisz, bo mam na zbyciu :) Mogę Ci wysłać w poniedziałek :)

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 18:31
przez Capricorn
Masakra :shock: :mrgreen:

PostNapisane: 8 kwi 2014, o 18:20
przez Eowima
Bardzo ciekawie się ogląda Twoje zdjęcia z etapów pracy nad Heartbreaker'em. Czy w górnej części szyi też coś zmieniałaś (oprócz otworów nic nie widzę)?

PostNapisane: 8 kwi 2014, o 21:09
przez NAF
Tak, zmieniłam odrobinę. Otwory były po to, żeby łatwiej było wyprostować szyję. Podczas gięcia, gdy plastik był jeszcze gorący i miękki, poza wyprostowaniem, ugięłam trochę szyję w części potylicznej.

PostNapisane: 9 kwi 2014, o 00:30
przez Apache.
Już na tym etapie pracy model świetnie wygląda. :) Naprawdę nie mogę doczekać się efektu końcowego! Planujesz jeszcze robić coś z głową? Przydałoby mu się nieco wyprostować profil, Heartbreaker ma nieco wklęsły i to jest chyba główna różnica rzucająca mi się w oczy, kiedy widzę go na tle zdjęcia tego źrebaczka (który zresztą zdaje się być "modelowym" przykładem andaluzyjskiego młodzika).
Też będzie miał taki uroczy, łysy(?) ogonek? :mrgreen: Ostatnio, kiedy natknęłam się na zdjęcia źrebaków andaluzyjskich z takimi ogonami, zastanawiało mnie właśnie, o co w tym chodzi...? :lol: Goli się je czy co? Wybacz ignorancję, ale po prostu nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim. :)