A widzisz Nafcio ma ciemnobrazowe oczy z czarną źrenicą (na focie widać też delikatne tony granatu), szarą obwódką tęczówki. Błyszczą się tak mocno, że głównie na górze i w centrum odbijają się w nich inne - jaśniejsze obiekty (co powstanie na modelu, gdy oko nabłyszczysz). Wilgotne powieki przy samym oku przez co widac tam najgłębszą czerń , ale i jasno siwy niemal biały. Dalsze okolice oczu, te z krótką sierścią już nie są tak czarne , a są szare. Zagiecie powieki-dołek znów głębszy szary nieml czerń...itd. Do tego trochę włosków siwizny
jeśli czegos nie ma na rzeźbie (np zagięcia powieki - można to wizualnie "uformować" poprzez podobne cieniowanie jak na płaskim rysunku.
Tyle w teorii. W praktyce jak walczyłam z moim Breyerem z zestawu kreatywnego to się załamałam. Nie wiem, czy to kwestia kiepskich farb w zestawie, czy jaki gwint, że wyszła mi jakaś masakra.
Twoje malowanie jest śliczne, tylko z okiem pokombinuj
Może najpierw na kartce papieru namaluj oczko Nafcia? A potem dziabnij model?