przez NAF » 29 kwi 2013, o 22:33
Dzięki Dziewczyny, przekazałam Bułkowi i już jest w lepszym nastroju.
Joanne, używam dokładnie tej firmy, ale Artist's Fixative. Z pastelami jest ten problem, że jeśli się źle popsika, to cała praca może iść na marne. Jeśli popsika się za dużo, to całość może spłynąć. Czasem robią się kropki, albo przyklei się kurz. Jeśli się popsika za mało, to się nie utrwali. Ja staram się zaczynać bardzo ostrożnie, z większej odległości. Dopiero, gdy całą figurkę przejadę raz i pastele się utrwalą, psikam bardziej, zawsze pamiętając o odległości. Nie zawsze to pomaga, bo po wczorajszym psikaniu coś się zrobiło na łbie Bułki. Jest do naprawienia, ale dlaczego tak się zrobiło, nie wiem.
Metalfish, Co do przerabiania, to po prostu trzeba zacisnąć zęby i spróbować. Nie powiem, drżała mi ręka przy cięciu Bułka, ale przerabianie bardzo mnie cieszy, chyba nawet bardziej, niż malowanie.
Miałam kiedyś ten spray Citadela, świetna jakość, ale powalająca cena. Nie pamiętam dokładnie, jaką miał fakturę po wyschnięciu, ale raczej coś jak satin.
O siwkach Danielle Feldman na swoim DVD mówiła, że nigdy nie maluje na biały podkład, bo on żółknie, tylko najpierw maluje jeszcze porządną białą farbą. Nie wiem, jak to się ma do Idei, bo to farba, a nie podkład, a w Stanach stosują trochę inne specyfiki.