Model Horse Polska

Jakiś czas temu postanowiłam wykonać portrety swoich kotów na Schleichowych figurkach trzech kociąt, które początkowo były przyczepione do dywaniku. Na pierwszy ogień poszedł Elvis, gdyż uznałam go za najłatwiejszego do odwzorowania. Oto co wykrzesałam:

Ha, udało mi się ogarnąć wrzucanie zdjęć, teraz już nic mnie nie powstrzyma




Dla porównania zdjęcie modela:


Ps: Przepraszam Was za takie, a nie inne zdjęcia. Naprawdę ciężko było zrobić takie, aby widać było wzór, zwłaszcza, że zabezpieczałam go błyszczącym lakierem Naprawdę nie wiem czemu to zrobiłam...

Kociak jest przesłodki i gratuluję taki efekt na takim maleństwie, brawo

Suuuuper jest ten kotek, normalnie oryginał

Mangalarga, w porządku, dzięki. Zupełnie nie pomyślałam, że to nie-koń. Myśląc o nim jako o customie, zapomniałam, że jest kotem
Amalltea, Metalfish, dziękuję, miło to słyszeć!

Nie ma sprawy. Nie mam nic przeciwko customom innych zwierzaków, ale porządek musi być

A co do kotka - cudeńko! Z czego zrobiłaś wąsiska? Bo o ile dobrze kojarzę, to maleństwo przecież jest!

Wąsy robiłam (o zgrozo) ze swoich włosów, z racji, że to było najcieńsze, co miałam (chociaż teraz tak patrzę na pędzel i ma chyba cieńszy włos, no i ładne cienkie końce) . Maznęłam je białą farbą i już. Jednak efekt mi się nie podoba mają takie "twarde" zakończenia. Widać, że cięte. Wolałabym przykleić mu jakieś takie naturalnie zakończone. Jeśli uda mi się oderwać te, które ma teraz, jest szansa, że je wymienię ^^

Kociak jest prześliczny!

Wąsy robiłam (o zgrozo) ze swoich włosów (...) Wolałabym przykleić mu jakieś takie naturalnie zakończone. Jeśli uda mi się oderwać te, które ma teraz, jest szansa, że je wymienię ^^

Do głowy przychodzi mi tylko moher, ale nie wiem czy nie będzie z kolei za miękki - jest ryzyko, że wąsiki będą smętnie opadały.
W każdym razie, obecny efekt, jak na tak małe rozmiary figurki, jest bardzo dobry.

Kociak rewelacja. Gdybym nie wiedziała w jakim jestem wątku pomyślałabym, że żywy.Zwłaszcza na pierwszych fotkach, gdzie nie ma porównania z ręką.

Ale super ten koteczek! Gratulacje, świetna praca!

Może będę sadystą ale może weź włosy z sierści kota?

Dzięki, dziewczyny!
Nieleka, moher faktycznie może opadać, jest dość miękki. :/ Ale odcięłam trochę włosów z pędzla (duży jest, nic mu nie zaszkodzi), one są ładnie zakończone. Przejechałam je już lekko farbą i wyglądają lepiej, niż obecne. Myślę, że z tymi osiągnę zadowalający mnie efekt.
Metalfish, hehe, muszę się przyznać, że nawet o tym myślałam, ale u moich kotów trudno o czystą biel. Ten na zdjęciu ma wiecznie brudną brodę, więc odpada, a z kolei kotka jak ma coś jasnego, to przeważnie jest to kremowy. Małego nawet pod uwagę nie biorę, bo ma taki puszek, że chyba i tak nic bym z tymi kłakami nie zrobiła.

Piękny koteł!

Jaka śliczna kicia. (i tak żywa i ta przerobiona) Super wyszła!

Zdecydowanie cudo! Jak ty to robisz?! I jak przykleiłaś wąsy? Wielkie gratki!
Przepraszam za tyle wykrzykników, no ale co poradzić!