Strona 1 z 1

Pierwsza siodlarnia - potrzebuję pomocy.

PostNapisane: 16 gru 2011, o 23:38
przez Niele
W sumie nie wiem czy to jest odpowiedni dział do prezentacji tego...czegoś, ale trudno, najwyżej poproszę modów o przeniesienie.

To coś:

Obrazek

to jest pierwsza siodlarnia dla koni Schleich jaką kiedykolwiek zrobiłam. Jeszcze jej nie skończyłam, bo potrzebuję pomocy.

- Zastanawiam się, czy malować deseczki. Jeżeli tak, to lepsza będzie biel, czy brąz?
- W co wpakować derki? Na początku planowałam zrobić półki na ścianie, ale raczej mam za mało miejsca, bo muszę zrobić stojak na jeszcze jedno siodło. Ma ktoś jakiś pomysł?

Do zrobienia mam jeszcze podłogę, muszę też zeszlifować deseczki, bo są trochę krzywe. No i pomysł z robieniem stojaków z kartonu nie był może najlepszy, ale to jedyne co potrafiłam aktualnie wykombinować. Ma ktoś jakieś pomysły co jeszcze można by było zrobić żeby to fajniej wyglądało? :)

PostNapisane: 17 gru 2011, o 16:13
przez Rose
Deseczki lepiej na brąz pomaluj będzie estetyczniej i bardziej realistycznie:)Ja z patyczków po lodach zrobiłam stojak na siodło. Zajęło mi jakieś pół godziny, może zrobisz coś takiego to będzie wyglądało lepiej:)

Obrazek

PostNapisane: 17 gru 2011, o 20:00
przez Niele
Taki stojak wygląda zdecydowanie lepiej. Tylko będę musiała opracować jakąś lepszą metodę przycinania patyczków laryngologicznych... ^^

PostNapisane: 17 gru 2011, o 22:02
przez Rose
Ja patyczki przycinam....nożyczkami. Odmierzam sobie i zaznaczam długość odpowiednią i tnę wg niej :>

PostNapisane: 18 gru 2011, o 11:48
przez Niele
Ja też tak przycinam, ale:

- jak tnę jednym cięciem, to kawałki drewna latają mi po całym pokoju i na ogół wychodzi krzywo
- jak tnę kilkoma cięciami, to patyczki pękają
- mam po tym fajne odciski :P

Z patyczkami do lodów pewnie nie byłoby problemu, ale te laryngologiczne są przynajmniej o połowę szersze. Przecinanie ich wzdłuż, to już w ogóle wyższa szkoła jazdy. :P

PostNapisane: 18 gru 2011, o 15:58
przez Konik
Co do derek, zrób może tekturowe pudełeczko, bez zamknięcia...
A tej ścianki to ja osobiscie bym nie malowała. Tak wygląda świetnie

PostNapisane: 18 gru 2011, o 16:22
przez Rose
Ja tnę kilkoma cięciami tylko zazwyczaj robię to strasznie wolno bo moje nożyczki są sędziwe już i nie pękają mi. Ja miałam tylko dostęp do lodowych patyczków, więc z nich robiłam. :>