Nie wiedziałam że aż tak się spodoba, bardzo Wam dziękuję. Już odpowiadam:
- drut nie jest ze spirali (chodzi o taką z kalendarza?), kupiłam go w papierniczym. Ten na sprzączki ma jakieś pół milimetra grubości i od dawna był w moich zapasach, także nie pamiętam nawet od czego był.
- jeśli chodzi o czas, to na pewno kilka godzin. Robiłam je przez cały dzień z licznymi przerwami, ok. 18-stej skończyłam.
kaskagren, uważam że sama możesz robić podobne rzeczy z wcale nie gorszym rezultatem niż ja.
Zapomniałam o kantarze, który skończyłam równolegle z ogłowiem. Niestety, zdjęcia są słabe.
I jeszcze raz ogłowie Johnsona, jest naprawdę małe (na większe głowy niż jego i starej klaczy arabskiej Schleich nie pasuje)