Strona 4 z 5

PostNapisane: 3 sie 2014, o 14:04
przez kaskagren
Julia, dziękuję :)

Clevelka, a potrafiłabyś zrobić lepsze? Nie chcę być niemiła, ale myślę, że nie tylko mi przeszkadzają twoje nieco zbyt krytyczne komentarze nie tylko przy moich wytworach, ale też innych użytkowników. Zdaję sobie sprawę, że nie robię akcesorii na poziomie osób robiącyh to kilkanaście-dziesiąt lat, Niemców tudzież Amerykanów. Stale się szkolę i mam przy tym dużo samokrytyki. Nie boję się krytyki, jeśli jest ona konstruktywna i uzasadniona. Jest to forum i wszyscy mogą wyrazić swoje zdanie, ale starajmy się robić to w sposób nie urażający i nie potępiający innych.

PostNapisane: 3 sie 2014, o 14:08
przez Clevelka
Wiesz, niedocięcia itp. trochę zmiejszają estetykę pracy, ale czy nie wiesz że uważam Cię za najlepszego twórcę rzędu dla LB w Polsce?
I nie uważaj tego za oszukiwanie na uspokojenie sytuacjii, ale niektóre z twoich rzędów są prześliczne.

PostNapisane: 3 sie 2014, o 14:15
przez kaskagren
Nie sądzę bym zasługiwała na taki tytuł, ale dziękuję. Z estetyką jak wiadomo ciężko w tak małej skali, właśnie ze względu na to chciałabym się przestawić na skalę większą. Być może to są jedne z ostatnich moich akcesorii, niewykluczone, że (może do przyszłych wakacji?) kiedy skończą się wakacje przestane robić cokolwiek modelowego, bo będzie trzeba jakoś łączyć szkołę i treningi.

PostNapisane: 3 sie 2014, o 14:17
przez Clevelka
Nie sądzisz byś zasługiwała? Nawet braymere poradziła by sobie gorzej z tą skalą.
Bo mi jak coś się źle przyklei sekundę histeryzuję i zwijam robote XD

PostNapisane: 3 sie 2014, o 15:40
przez Carmen
Clevelka, braymerę zostawiłabym w spokoju, bo ciągle o niej mówisz, jakby nie było innych twórców. Każdy niech robi w skali w jakiej mu wygodnie i niech robi to dobrze. Po to w naszym hobby różnorodność skal i firm by sobie dobrać je do siebie samego.

Uważam że twoje siodełko kaskagren jeśli naprawdę śliczne i dobrze zrobione. W tej skali naprawdę ciężko jak mówiłaś o estetykę, ale tobie moim zdaniem wychodzą bardzo estetyczne i ewentualne niedociągnięcia (których moim ślepym i niedoświadczonym okiem nie widzę :mrgreen: ) są mało widoczne.

Życzę ci powodzenia w nowej skali, zawsze jakieś nowe doświadczenie co nie?

PostNapisane: 3 sie 2014, o 16:07
przez Clevelka
Carmen, a kiedy ja pisałam o braymere? Tylko tym razem.

PostNapisane: 3 sie 2014, o 19:03
przez Carmen
Clevelka, tak mi się wyrwało, bo pamiętałam z bloga, jak się za nią już prawie uważałaś ''skromnie mówiąc''.

Kończę Off topa.

PostNapisane: 3 sie 2014, o 20:03
przez Clevelka
Carmen, a, to wtedy ,głupawkę'' miałam XD
pora kończyć off.
kaskagren, w jakim stanie jest siodło skokowe? Dorobiłaś mu coś?

PostNapisane: 3 sie 2014, o 20:38
przez kaskagren
Carmen, dziękuję za pokrzepiające słowa :)

Clevelka, zdjęcie robione "na bardzo szybko" więc nie najlepsze a i godzina późna, ale coś tam widać.
Dorobione przystuły i skrzydełka (dobrze mówię?). Musiały być tak duże, żeby w pełni okrywać wielki aparat puśliskowy (kończę z LB'kami, zdecydowanie za dużo zmartwień).
Zdjęcie trochę oszpecające, zagięta tybinka i wszystko jakieś nie tak, jutro może dodam lepsze a dzisiaj zacznę robić popręg.

Obrazek

PostNapisane: 3 sie 2014, o 21:06
przez Clevelka
kaskagren, no i ślicznie! Ładnie Ci idzie.

PostNapisane: 9 sie 2014, o 15:23
przez Eowima
kaskagren, fantastyczne to westernowe siodełko. :) Jak bym sama nie robiła rzędów to chętnie bym takie kupiła.

PostNapisane: 9 sie 2014, o 18:22
przez Maliaorca
Kaskagren, piękne! Czekam na ciąg dalszy;-)

PostNapisane: 10 sie 2014, o 21:14
przez Julia
Również czekam na dalsze postępy z tym siodłem ^^

PostNapisane: 25 sie 2014, o 14:26
przez kaskagren
Dziękuję wszystkim!
Do skokówki dorobiłam popręg ale okazał się za krótki i zupełnie straciłam chęć do kończenia całego siodła. na samym środku siedziska zrobiła się dziurka, której za nic nie da się naprawić, więc na razie kończę z nim.

Zabrałam się w końcu za dawno planowany kantar skórzany dla Ravel'a.

Obrazek

Obrazek

Wyszedł jak wyszedł, miało być lepiej. Zamierzałam zrobić regulację nachrapnika i inne zapięcie, ale chyba się poddałam i jest jak jest. Pod brodą jest kółeczko, które łączy nachrapnik z paskiem od podgardla.

Zupełnie nie oczekiwanie dostałam od trenera dwie zużyte, nieco porwane poduszki od najprawdziwszego skokowego siodła Prestige, które było w naprawie na wymianie poduszek. Dało mi to kopa do rozpoczęcia pracy nad pierwszym siodłem Traditional. Skóry może jakoś ogromnie dużo nie jest, ale z pewnością starczy na jedno-dwa siodła. Najważniejsze, że nie jest to skóra z torebki czy paska, która pod spodem ma syntetyczny materiał, a najprawdziwsza skóra w całości zrobiona ze skóry :)
Wczoraj ze 4 godziny spędziłam na pracy nad tym co na zdjęciu, czyli nad terlicą i przystułami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaczęłam od zabawy w projektanta, ciężko mi było złapać skalę i do tej pory nie wiem, czy nie jest zbyt duża. Jakby co uratuję się tym, że Ravel należy do mniejszych Trad'ów. Trochę głupio mi jest ubierać ujeżdżeniowego konia na skokowo, ale z pewnością doczeka się kiedyś odpowiedniego do jego dyscypliny Tack'u ;) W każdym razie najpierw naszkicowałam terlicę na kartce, potem sprawdzałam proporcje i kiedy wszystko się zgadzało przeniosłam wzór na metal, a konkretnie wycięty z puszki kawał aluminium. Okazało się, że ten właśnie metal jest bardzo przyjemnym w obróbce materiałem, dale się bez problemu równo i dokładnie przyciąć nożyczkami, a także dość łatwo daje się wygiąć w odpowiedni kształt. -Kiedy wszystko już jakoś wyglądało i było mniej-więcej ukształtowane, postanowiłam wziąć się za przystuły. Mam dwa rodzaje skóry: "zewnętrzna", która była na widocznej części poduszek i "wewnętrzna", która była w środku. Ta pierwsza jest nieco bardziej zniszczona i popękana, więc postanowiłam, że do przystuł użyję właśnie jej, a lepszą zostawię na siedzisko i tybinki. Wycięłam nożykiem odpowiedniej szerokości paski, a następnie zrobiłam w nich dziurki, na początku takim szpikulcem, potem miniszlifierką. Na końcu natłuściłam je oliwką.
Przy ostatnim czyszczeniu dobrze przyjrzałam się mojemu Kieffer'owi (starsze, brązowe, skórzane siodło skokowe) i zapamiętałam parę rzeczy, na przykład mocowanie przystuł. Postanowiłam to odwzorować, przyszyć je do kawałka materiału, jednak nie wiedziałam jak zamocować je do terlicy, więc po prostu je... przyszyłam. Wszystko się trzyma i wygląda na solidne, zobaczymy, co będzie się działo potem.
Dobra, kończę bo nie będzie się Wam chciało czytać takiego tasiemca ;)
Dzisiaj planuję zabrać się za siedzisko, zobaczymy, co z tego będzie. Czeka mnie zabawa z papierem ściernym, bo skóra jest nieco zbyt gruba na takie elementy.

PostNapisane: 25 sie 2014, o 14:37
przez Ana
¦wietnie się zapowiada!! :-D 8-)